- autor: OrCuuu, 2014-09-14 15:02
-
Niedzielny ligowy pojedynek Orła z Długołęką 2000 zakończył się wynikiem 1-1. Bramkę dla nas zdobył Rafał Kohyt. Zawsze po takim meczu nasuwa się pytanie: Czy zdobyliśmy aż jeden, czy tylko 1 punkt?
Początek spotkania dominował w walkę w środku pola. Pierwszą sytuację do strzelenia bramki mieliśmy my. Damian Nowak dobrze kiwał w polu karnym rywala, lecz niestety jego strzał został w ostatniej chwili zblokowany przez obrońce gospodarzy. Chwilę później możemy mówić o ogromnym szczęściu. Mocny strzał naszego rywala i przed utratą bramki ratuje nas słupek. Pierwsza połowa tłumów nie ponosiła. Jednak przyznać trzeba że więcej sytuacji miała Długołęka 2000.
Druga połowa rozpoczęła się dla nas fatalnie. Przy zamieszaniu w polu karnym, Michał Zapał kieruje piłkę do własnej siatki i przegrywaliśmy 1-0. Po straconym golu zaczęliśmy więcej atakować. Upragniona akcja nadeszła w okolicach 70 minuty, kiedy to Rafał Kohyt pokonał bramkarza gospodarzy. Do końca meczu obie strony mogły zmienić wynik, jednak ta sztuka nikomu się nie udała.
Jak po większości remisów pozostaje niedosyt, bo przecież można było wygrać. Jednak trzeba popatrzeć na to z drugiej strony. Nie ma co ukrywać, że więcej dogodnych sytuacji mieli miejscowi i to oni bardziej mają czego żałować. Chociaż z jeszcze innej strony, to faktem jest że wszystkie bramki zdobyliśmy my. Cóż zdania będą podzielone czy tylko czy aż jeden punkt...
Skład: M.Milewicz - Czarnecki, Zapał, Witkowski, D.Zimny, Pięta, P.Milewicz, Nowak, Łabuda, K.Zimny, Gniewkowski
zawodnik meczu: Michał Pięta
zmiany:
46 min, Kohyt za Gniewkowskiego
Kluge za D.Zimnego
75 min, Semp za Nowaka
87 min, Wasąg za Łabude
na ławce pozostali:
Sztyler i....
... wielki powrót miał zaliczyć M.Mucha, lecz niestety, mimo że był najbliżej linii boiska - ostatecznie na nim się nie pojawił...