- autor: KS Orzeł Święta Katarzyna, 2017-05-16 20:32
-
W ostatnim meczu ligowym pokonujemy Żak Wrocław 7:0. Bramki strzelali: 2x Kami Zimny, Michał Czekuć, Patryk Kałus, Zakria Lbouhmadi, Andrzej Imiołek, Andrzej Gniewkowski Mogło być więcej, jednak niestety mecz zakończył się przedwcześnie...
W sobotnie popołudnie prawie wszystko było gotowe na rozegranie meczu ligowego w ramach 21 kolejki. Właśnie prawie... Niestety, nie był przygotowany nasz przeciwnik który w Świętej Katarzynie zjawił się w osiem osób. Przed meczem Żak Wrocław zastanawiał się czy podejmować walkę. Po kilku naradach, również z naszym zespołem do meczu ostatecznie dochodzi. Nie za bardzo jest co relacjonować. Goście zepchnięci do głębokiej defensywy tracą w pierwszej odsłonie 7 bramek Tak na prawdę to nasza skuteczność i tak pozostawiała wiele do życzenia...
W przerwie chwila obawy wśród zgromadzonych kibiców, czy goście wyjdą na drugą część spotkania. Ostatecznie pojawiają się na murawie.
Początek drugiej odsłony, to praktycznie cały czas to samo. Napór na bramkę Żaka Wrocław. W 52 minucie zawodnik gości zderzył się głową z naszym obrońcą i nie był w stanie kontynuować zawodów. Po tej kontuzji zespół przyjezdny podjął decyzję że schodzi do szatni, a sędzia kończy spotkanie.
Trzy punkty są, ale nie cieszą one tak jak po wygranym meczu po równej walce. Goście powinni usiąść i zastanowić się czy jest sens ciągnąć coś takiego. Gadanie że czekają na grę w c-klasie jest dla mnie dziwne. Bo z tego co mi wiadomo to w niższej klasie rozgrywkowej też się gra po 11. Nie nasza sprawa. Szkoda tylko że przy małej ilości meczy w b-klasie, są jeszcze takie spotkania...